Ohayo!
No nie, to już przesada! Chyba zaczynam was rozpieszczać xD.
Może nie jest to kolejny rozdział opowiadania ale coś z nim związanego i coś co może was zainteresować. Jest to, moi drodzy, sepcial do opowiadania =3. Wpadłam na ten pomysł wczoraj i uznałam, że jest nie zły. Mam w planach kolejne trzy sepciale a to w swoim czasie =P.
Ten dodatek dotyczy Itachi'ego i Deidary. Jak sami pewnie zauważyliście, niektóre wątki nie mieszczą mi się opowiadaniu a więc pomyślałam sobie, że właśnie te niektóre wątki będę opisywać w dodatkowych sepcialach. Mam nadzieję, że ten pomysł przypadnie wam do gustu =3.
Ah! Jeszcze jedno. Po prawej pojawiła się kolejna ankieta dotycząca opowiadania jakie mam prowadzić po zakończeniu obecnego. Nie żebym jakoś szybko próbowała je zakończyć! Co to, to nie! Jeszcze się ze mną pomęczycie ^w^. Chciałam tylko mniej więcej się zorientować co myślicie o tej sprawie =3. Co do odpowiedzi to aby wam ułatwić podam adresy moich blogów, których one się tyczą. Niektóre blogi są jeszcze na Onecie. W zależności od waszych odpowiedzi może przeniosę je na Blogspota =3. Na nich możecie przeczytać o opowiadaniu, które mam zamiar na danym blogu prowadzić i myślę, że wtedy łatwiej będzie wam zadecydować =3.
Drarry: www.slytherin-gryffindor.blogspot.com
Shinigami: www.seimei-kami-shi.blogspot.com
SasuxNaru: www.sasuxnaru.blog.onet.pl
Junjou Sonota: www.junjou-sonota.blog.onet.pl
Kasia - Dziękuję, dziękuję =3. Cieszy mnie, że polubiłaś Karin, ja osobiście pałam do niej dziwną sympatią a więc nie chciałam robić z niej drugiej Sakury =3. A no... kłótnia Sasuke i Naruto była dosyć poważna ale nie martw się. Jeśli sami nie postanowią tego naprawić to na pewno pomoże im Neji xD.
Hilda - Na twój komentarz już właściwie odpisałam w komentarzach więc zostaje mi jedynie podziękować za uznanie =3 i jeszcze raz obiecać, że wynagrodzę Neji'emu wszystkie szkody ^^''.
Kaori-chan - Uhh... ty i twoja patelnia *przełyka głośno ślinę* muszę zważać na słowa xD. O jaaa... biedna Karin zagrożona! Ja pałam do niej dziwną sympatią więc proszę oszczędź ją. Obiecuję, ze już więcej nie tknie Kiby xD. Ła, cieszę się, że udało mi się ciebie wzruszyć =D i że podoba ci się parring Sai x Gaara =3. Niedługo powinno się pojawić o nich trochę więcej ;3. Co do twojego bloga to już zabrałam się za czytanie =3. Skomentowałam kilka notek. Nie wszystkie, bo nie zdążyłam ale niedługo to dokończę =D.
XYZ - Dzięki =3 Cieszę się, że wzbudzam u ciebie (i mam nadzieję, że nie tylko) tak skrajne emocje =3. To chyba dobrze o mnie świadczy... prawda? xD
Eitheldur - Arigato ^w^. Co do Sai x Gaara i Shino x Suigetsu to niedługo powinno pojawić się co nie co o tym co niegrzeczne dzieci wyrabiały ;3 a więc czekaj cierpliwie. Co do shoty to już myślę nad jakimś oneshotem ;3. W takim razie gratuluję dostania się na studia =3. ...Woodstock <3 *_*.
Basia - Dziękuję =3. Też myślę, że Naruto powinien wykorzystać swoje walory skoro tak dobrze mu idzie dezorientacja Sasuke. I myślę, że pewnie wykorzysta ale w swoim czasie ;3.
Nie przedłużając: życzę miłej lektury =3.
* * *
Deidara zapukał w drzwi, kołysząc się na piętach. Zerknął na krzaki czerwonych róż rosnące tuż obok drewnianej werandy, na której właśnie stał. Itachi mówił mu, że zasadziła je jego matka. Ciekawe jaka była? Znając pana Uchihę to pewnie miła. W końcu Itachi musiał po kimś odziedziczyć charakter. Zaśmiał się cicho kiedy dotarło do niego o czym myśli.
- Tak? – drzwi otworzyły się a na rozradowanej twarzy Naoki’ego spoczęły zimne, czarne oczy Fugaku.
- Em, dzień dobry – Deidara przywitał się, zerkając w głąb domu. – Jest Itachi? – zapytał, zagryzając dolną wargę. Ten mężczyzna go przerażał. Zimny. Zero emocji. Jak marmur. Blondyn wzdrygnął się, spoglądając na twarz Uchihy.
- Tak, w swoim pokoju – odpowiedział Fugaku, wpuszczając Deidarę do środka. Naoki czym prędzej zdjął buty i nie patrząc więcej na Pana Uchihę wbiegł po schodach, starając się otrząsnąć z konfrontacji z ojcem swego lubego. Nie raz zastanawiał się jak Itachi i Sasuke z nim wytrzymywali. Nie zawracając sobie głowy jakąkolwiek prywatnością długowłosego wtargnął do jego pokoju, uśmiechając się szeroko.
- I-ta-chi! – krzyknął, rzucając się na siedzącego na łóżku Uchihę. Brunet podskoczył w miejscu po czym został powalony na poduszki. – A więc uczysz się do egzaminów? – zapytał, zerkając na notatki, które jeszcze przed chwilą znajdowały się w rękach Itachi’ego.
- Dei, co ty tutaj robisz? – mruknął zaskoczony brunet, starając otrząsnąć się z szoku. Usiadł, spychając z siebie Deidarę.
- Przyszedłem ci potowarzyszyć – odparł Naoki, przykładając palec wskazujący do ust, które wydął uroczo. – Nie cieszysz się?
- Pewnie, że się cieszę! Co masz w tej torbie? – zapytał Itachi, reflektując się. Mimo iż Deidara wyglądał przesłodko, robiąc taką minkę to brunet nie zniósłby gdyby Naoki był smutny jeszcze chwilę. Kto by pomyślał, że w przeciągu kilku miesięcy ten energiczny, uroczy blondynek bez problemu wkradnie się w jego serce?
- Piwo – odpowiedział Deidara a na jego twarzy znów pojawił się szeroki uśmiech. – Na rozluźnienie. Mam nadzieję, że już skończyłeś? – zapytał po czym, nie czekając na odpowiedź rzucił notatki Itachi’ego za siebie, rozsypując je po podłodze.
- Dzięki, Dei – mruknął Uchiha, odbierając od blondyna ofiarowaną puszkę piwa. – Skończyłem – dodał a kącik jego ust uniósł się do góry w dosyć figlarnym uśmieszku.
- Pójdziemy później kupić truskawki? – zaproponował Deidara, opierając głowę o ramię bruneta. – Mam straszną ochotę na owoce – dodał.
- Jeśli tylko chcesz - Itachi zaśmiał się kiedy blondyn połaskotał go w szyję.
- Tak właściwie to co z twoim małym, morderczym braciszkiem? – zapytał Naoki. Wybuchnął śmiechem kiedy zobaczył oburzoną minę Itachi’ego.
- Wcale nie jest morderczy – zaprzeczył Uchiha. – Jest mały, słodki i nieco zagubiony ale myślę, że już nie długo – uśmiechnął się szeroko. Deidara spojrzał na niego pytająco, nie wiedząc o co mu chodzi. – Wiesz, że ja i Sasu-chan mamy słabość do seksownych blond bestii – zaczął tajemniczo. – Kiedyś tam był tutaj z pewnym blondwłosym słodziakiem. Nie żebym bawił się w medium ale wiem, że prędzej czy później coś między nimi będzie – wyjaśnił po czym wstał z łóżka i otworzył drzwi balkonowe. Do pokoju wkradł się przyjemny zapach mokrej ziemi i słońca. Jeszcze godzinę temu była burza. Uchiha sięgnął po koc leżący na łóżku po czym rozłożył go w wejściu na balkon. – Chodź tu do mnie – usiadł na kocu i poklepał miejsce obok siebie. Deidara w trybie błyskawicznym znalazł się obok bruneta.
* * *
- Dei, jesteś pewien, że chcesz iść po te truskawki? – zapytał Itachi, odrzucając opróżnioną puszkę piwa za siebie. Położył się, ziewając rozdzierająco. Było już około 21:00 a na dworze robiło się coraz chłodniej.
- Absolutnie i definitywnie nie – odparł Deidara, wtulając się w klatkę piersiową bruneta. – Jesteś taki cieplutki – oznajmił i mruknął w zadowoleniu, uśmiechając się delikatnie.
- Zimno ci? – Uchiha spojrzał na blondyna, który pokiwał twierdząco głową, tym samym dźgając brodą tors Itachi’ego. – Ogrzać cię? – szepnął, wplatając palce w długie włosy Deidary.
- To zależy jak masz zamiar to zrobić – Naoki podciągnął się nieco wyżej aby ich twarze znajdowały się na tej samej wysokości po czym zawisł nad brunetem.
- Hm, na przykład tak – Itachi położył dłonie na biodrach blondyna, łącząc ich usta ze sobą. Deidara mruknął cicho, uchylając wargi z czego Uchiha skorzystał wsuwając zwinny język w gorące wnętrze ust Naoki’ego. Brunet wsunął ręce pod sweter blondyna, pieszcząc delikatnie płaski, zimny brzuch. Deidara oderwał się od wyjątkowo uzdolnionych ust bruneta i siadając na nim okrakiem zdjął z niego koszulkę. Przez krótką chwilę pożerał wzrokiem umięśniony tors Uchihy, po czym uśmiechając się łobuzersko uszczypnął twarde brodawki. Itachi zaśmiał się cicho po czym odwrócił ich tak, że teraz on był na górze, zawisając nad blondynem. Zdjął z Deidary czarny sweter po czym wpił się w jego usta jednak nie na długo. Po chwili już wodził językiem po jego obojczykach. Całował delikatnie szyję, zostawiając na niej czerwone punkciki. Chwilę później Naoki został pozbawiony spodni oraz bielizny tak samo z resztą jak Itachi, który ocierał się całym swoim ciałem o ciało blondyna.
- Dobrze, że zeszliśmy z łóżka – stwierdził Uchiha na co oboje zaśmiali się głośno. Zapewne mebel trzeszczałby ostrzegawczo z każdym ruchem bruneta.
Z zafascynowaniem poznawali swoje ciała, odnajdując punkty erogenne w miejscach, których nikt nie podejrzewałby o podobne właściwości. Zaśmiewali się wspólnie, badając się nawzajem. Bawili się niczym dzieci jednak coraz częściej ich dotyk skupiał się na niższych partiach ciała.
- Itachi, weź mnie – szepną Deidara, wiedząc, że już dłużej może tego nie wytrzymać. Brunet przyjął to z uśmiechem i pocałował go, wsuwając palce w długie, blond włosy.
- Jesteś gotowy, prawda? – zapytał Itachi na co blondyn posłał mu wesołe spojrzenie i odpowiedział dotykiem. Oboje nie byli niewinni i dobrze o tym wiedzieli. Deidara był na tyle doświadczony, że wystarczyła jedynie ślina Itachi’ego. Mimo tego brunet poruszał się w nim powoli, uważnie patrząc w twarz i badając jego reakcje. Szybko jego ruchy zaczęły sprawiać blondynowi przyjemność, wyczuł to i przyśpieszył. Deidara zamknął oczy, zdając się całkowicie na siłę Itachi’ego. Przylgnął do bruneta całym ciałem, chwytając kurczowo umięśnione barki i wzdychał głośno, odchylając głowę do tyłu. Uchiha wbijał się w niego silnymi, zdecydowanymi ruchami, wybijając jego biodra do góry. Deidara jęczał przy każdym pchnięciu, starając się jak najbardziej wtulić w ciało kochanka.
- Dobrze mi – sapnął blond, wplatając palce we włosy Itachi’ego. – Tak… cholernie dobrze – brunet przyśpieszył na te słowa. Wbijał się w niego tak mocno, że gdyby nie jego kurczowy uchwyt, blondyn szorowałby plecami po podłodze. Uniósł jego biodra na co Naoki oplótł jego pas nogami.
Deidara krzyczał gdy szczytował. Przy każdym z trzech orgazmów. Biały sufit wirował mu przed oczyma, gdy pojękując rozpaczliwie i dysząc jak po wielomilowym biegu, próbował uspokoić oszalałe serce i drżące ciało. Spojrzał na Itachi’ego, zamrugał kilka razy aby poprawić ostrość widzenia i westchną na widok jego skupionej twarzy.
- Itachi… dochodź, niewyżyty zboczeńcu, bo nie… nie wytrzymam.
Objął go mocno, trzymał tak przez moment nie poruszając się ani trochę, a potem zamknął oczy, wznawiając pchnięcia. Po krótkiej chwili wytrysnął w kochanka gorącym strumieniem, wykrzykując jego imię.
* * *
Obudzili się o świcie, wtuleni w siebie. Jednocześnie otworzyli oczy, uśmiechając się do siebie leniwie. Żaden z nich nie miał siły żeby się odezwać. Deidara pomachał powoli ręką na co Itachi puścił mu oko po czym wtulił nos w blond kosmyki.
- Pachniesz burzą – mruknął Uchiha po chwili ciszy, przyciągając Deidarę jeszcze bliżej.
- Ty też – odparł blondyn, dmuchając brunetowi na szyję przez co ten wzdrygną się zabawnie.
- Wiesz czym jeszcze mógłbyś pachnieć? – zapytał Itachi rozleniwionym tonem.
- Czym? – Naoki zadarł głowę do góry aby spojrzeć na rozpromienioną twarz Uchihy.
- Kawą i papierosem – odparł brunet, zerkając na Deidarę.
- Prosię – skwitował go blondyn, kopiąc w łydkę. Itachi nie pozostał mu dłużny i już po chwili zaczęli się szturchać, przepychać i kotłować. W końcu Uchiha przyszpilił kochanka do podłogi. Deidara od razu podciągną nogi do góry, obejmując nimi jego pas. – Tylko nie myśl, że będziemy się kochać. Jesteś napalony i niewyżyty – uprzedził na co Itachi zaczął obsypywać pocałunkami jego szyję, ramiona i obojczyki. Blondyn mruczał cicho coraz bardziej rozochocony.
- Nie jestem napalony i niewyżyty – zaprotestował Itachi między pocałunkami. – Po prostu lubię seks – oznajmił. – Szczególnie z tobą – dodał. – Chociaż teraz potrzebuję kawy żeby wstać a co dopiero żeby się bzykać – Deidara zachichotał.
- Lubię to słowo – przyznał rozbawiony blondyn.
- Jakie? Bzykać? – zapytał zdziwiony Itachi. Naprawdę Naoki był nietypową osobą.
- No tak!
- Jesteś beznadziejny – mruknął Uchiha z uśmiechem na ustach po czym wyplątał się z ich uścisku i wstał.
- Ej no! Nie idź! Poleż ze mną! – krzyknął Deidara, podnosząc się do siadu.
- Idę po kawę. Nie chcesz? – zapytał Itachi, unosząc brwi. Wiedział, że blondyn lubi wypić rano kubek mocnej kawy.
- Chcę! Idź do kuchni! - krzyknął Naoki, szeroko się uśmiechając. Uchiha, nie siląc się na komentarz podszedł do drzwi. – Itachi! – zatrzymał się z ręką na klamce po czym odwrócił się do blondyna. – Kocham cię – oznajmił Deidara i schował się pod kocem. Brunet zaśmiał się cicho.
- Ja ciebie też, głuptasie – odpowiedział Itachi po czym poszedł po kawę.
aaawwwwwwww jakie słodkie *.* Cieszę się, że postanowiłaś napisać kilka specjalnych rozdziałów! :D
OdpowiedzUsuń+Mam nadzieję, że jeden z nich będzie z Gaarą i Sai'em, bo ich uwielbiam *,*
Kyaaa.. :D To było przesłodkie. Dei i ja mamy coś wspólnego. Ja też - nie wiedzieć czemu - lubię słowo bzykać. :D Kochana zaczynasz mnie powoli przekonywać do tej pary, co mnie bardzo cieszy.
OdpowiedzUsuńdziwne, ze p.Uchiha nie słyszał drącego się Deidary, ale cóż. może wyszedł.:p
No dobrze, wybaczam Karin. Może sobie z Kibusiem gadać i się ślinić i mieć krwotoki z nosa kiedy będzie go widziała z Nejim - czyli jak ja xD -
Super, że napiszesz coś jeszcze o Sai'u i Gaarze, bo ja ich bardzo lubię, no i oczywiście nie wiem czemu, jakoś tak. :D W sumie to ja lubię praktycznie wszystko co ty piszesz - to pewnie dlatego.
Fajnie kochana, że przeczytałaś trochę mojego opka, pisałaś mi, ze Sasu nie jest Uchihowaty. Zdradzę ci więc sekret, Nie umiem robić z Sasuke drania, próbuję, ale nie potrafię. I fajnie, że ci się podoba to nic nie wyrózniające się od innych opowiadanie.
Przy tym czytaniu towarzyszył mi ten fajny chłopczyk po prawej, cieszył się do mnie. :D:D jakie to było miłe. :* poprawiło mi humor.
Czekam na następną notkę. :D
ahh.. te seksowne blond bestie <333
Uwielbiam Itachi'ego.Uwielbiam Deidarę.Jaki z tego wniosek?Że uwielbiam Twoje Special!;p Miałaś świetny pomysł,czasem lepiej napisać dodatek specjalny niż wciskać coś specjalnie w opowiadanie=3 To było takie słodkie.Zresztą uwielbiam wszystko co piszesz bo jak ktoś umie pisać to aż chce się czytać;**
OdpowiedzUsuńI porozpieszczaj nas jeszcze^^ Ja osobiście też lubię Karin,czasem trochę wnerwia ale jednak nie da się jej nie lubić;)I błogosławiony o Wielki Neji,który czuwa nad naszą zagubioną parką i pomaga im odnaleźć właściwą drogę=3(wiesz podoba mi się ta buźka =3).No i mam nadzieje,że niedługo blond bestia obudzi się także w Naruto^^
Pozdrawiam i czekam na więcej =3
Kasia
SŁODKIE! Kocham tę parę. Szkoda, że Fugaku nie wpadł w czasie ich yhym... zabawy.
OdpowiedzUsuńOh! Ale ja lubię być w ten sposób rozpieszczana! ;D oczywiście świetny pomysł z tym specialem, bardzo mi się podoba. Uwielbiam pairing Itachi x Deidara i nawet ostatnio się zastanawiałam co tam u nich ciekawego słychać ;p co do scen z Sai x Gaara i Shino x Suigetsu to oczywiście będę cierpliwie czekać. No i dziękuję za gratulacje. Pozdrawiam i weny życzę! ;)
OdpowiedzUsuń1. Rozpieeeeeszczaj nassss.... O tak... Jeszcze....
OdpowiedzUsuń2. Możesz nas męczyć ile chcesz, byle często i długo...
3. A ja lubię truskawki i można je tak fajnie wykorzystać...
Pzdri Wena życzę.
nie spodziewałam się nowej notki tak szybko :)
OdpowiedzUsuńwchodzę sobie na twój blog tak po prostu z przyzwyczajenia ( sprawdzam codziennie :D) i co widzę notka hehe co prawda to nie następny rozdział ale i tak jest super nie mam nic przeciwko takim dodatkowym notką całkiem miło się czyta o przygodach Itasia :P
no co teraz to już tylko czekam na następną notkę i życzę dużo weny
a co do tego, że wzbudzasz we mnie skrajne emocje to jak najbardziej dobrze to o tobie świadczy :P
XYZ*3*
Special po prostu świetny, począwszy od nazwy "Seksowna Blond Bestia" (ta bestia mnie rozbroiła), a skończywszy na wyznaniu miłości Itachi'ego i Deidary:D
OdpowiedzUsuńMiałaś świetny pomysł z tym specialem!!!
Tak się tylko zastanawiam kiedy ten tytuł bd pasował to naszego słodkiego, niewinnego, inteligentnego Naruto??
Już się nie mogę doczekać jak Uzumaki pokaże Sasuke kto naprawdę rządzi w ich związku:P
Sorki, że tak późno i krótko komentuj, ale nie miałam (i nadal nie mam) nastroju.
Obiecuje poprawę w przyszłości XD
Pozdrawiam i życzę dużo weny
Hilda
Od góry mam Saska z cudownym napisem. Po prawej miga mi przesłodka twarz chłopca (gdy na niego klikniesz kilkakrotnie, zaczyna mówić! XD A można go gdzieś stworzyć, czy jest tylko on?), na dole dostaję palpitacji serca przy Nanusiu i Sasuke, a pośrodku taaaki one shot *__* Za co dostaję tyle dobroci? *_* Deidra jest słoodkii! *___*
OdpowiedzUsuńTo chyba nie tajemnica że wszystko przeczytałem nee ? :D. Uwielbiam twoje opowiadanie. Opowiadanie wykracza poza wszelką skalę oceniania :-). Mam nadzieje że się nie obrazisz za to że nie zostawiałem komentarzy pod każdą notką xD. Jedną za drugą czytałem więc zapomniałem ^^ Pozdrawiam i życzę weny na dalsze uszczęśliwianie czytelników. Nowy FAN :D
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńspecjal bardzo wspaniały, tak, tak Uchicha lubią blondwłose aniołki ;] ale Dei to nie jest aż takim aniołkiem ;] Fukaku przeraża, ciekawi mnie czy wie o tym co się działo w pokoju Itachiego ;] Było wspaniale, interesująco, słodko, no i co uczyli się, no nie? anatomii ciała ;] ;-> A wnioskując, że nazwałaś to „specjal01” to można więcej się spodziewać takich specjal notatek ;]
Poświęcę chwile odnośnie tej ankiety, którą umieściłaś ;] Cóż mam mały dylemat co zaznaczyć, najchętniej to zaznaczyłabym „No co ty?! Nie kończ KnN!” ale jak się mówi co dobre to szybko się kończy (choć mam nadzieję, że to „szybko” nie nastąpi tak prędko ;] Co do tematyki „Drarry” to ja nie za bardzo, już bardziej wolałabym o „Shinigami”, a najbardziej to „sasunaru”, ale i tak przeczytam wszystko co zostało napisane przez Ciebie ;] ;->Ale mam jeszcze 23 dni do końca ankiety więc na pewno coś w końcu wybiorę ;]
Ach i standardowo weny Ci życzę i czekam na nowy rozdział...
Pozdrawiam Basia
Moją ukochaną parką jest oczywiście Naruto i Sasuke. Ale na notka była przecudna, słodka. Itachi i Deidara bardzo do siebie pasuję. Myślę, że wpadłaś na bardzo fajny pomysł z tymi specjalnymi rozdziałami. Ja mam taką propozycję, być napisała kiedyś tam, jak Itachi i Deidara poznali się i pokochali. Myślę, że fajnie by było przeczytać coś takiego. I prosiłabym cię byś informowała mnie o nowych notkach 9274038. Pozdrawiam i życzę dużo weny. :D
OdpowiedzUsuń